środa, 23 kwietnia 2014

Korporacyjny shit.

Lubię pracować.

źródło: http://nortus.pinger.pl/m/3107791
Wstaję rano, robię śniadanie, myję zęby, ubieram się, robię makijaż i wychodzę.
Kiedy staję przed biurowcem mojej firmy to szlag jasny mnie trafia.
Nienawidzę ludzi z którymi muszę obcować. Ludzi, którzy nie motywują mnie do niczego. Ludzi, którzy mając gównianą pracę myślą, że osiągnęli już wszystko.
Hipochondryczka, choleryczka, dupolizyczka i dupotrzęsiczka.

Przecież mogłabym zmienić pracę prawda? Ale oczywiście jest kilka ale...
  1. lubię jak nikt nie narzuca mi co mam robić, w mojej pracy wiem co należy do moich obowiązków i nikt nie musi codziennie wyznaczać mi celów
  2. nepotyzm, protekcja, protega, protekcjonizm, poplecznictwo, klanowość, klikowość, koteryjność, kastowość, kumoterstwo, załatwiactwo, patologiczny nacisk (więcej synonimów nie znalazłam, ale patologiczny nacisk jest moim faworytem :))
  3. nie mam dzianych rodziców i w związku z tym patrz punkt 2
  4. nie chcę trafić do firmy, w której mój prezes nie będzie miał pojęcia, że taka Przysłowiowa Kowalska pracuje w jego firmie. Chciałabym pracować w niewielkiej firmie, bądź w dużej ale trafić od razu na stanowisko, które zapewni mi kontakt w zarządzie, aby to miało miejsce musisz wrócić do punktu 2,
  5. ogłoszenia o pracę: nie wiem jak rekruterzy wymyślają czary mary, każdy z nas dobrze wie, że w 80% ogłoszenia o pracę to kit, tworzone aby robić piękną otoczkę. Wiadomo, że w nic z tego dla przeciętego poszukiwacza pracy nie będzie, bo? - odpowiedź w punkcie 2.

    Źródło: http://www.kuku.pl/komiksy_dowcipy_zarty-praca-1
W związku z wyżej wymienionymi od 3,5 roku codziennie tracę wiarę w ludzi (a kocham ich ponad życie!). Kobiety, z którymi pracuję sprawiają, że świat staje się ciemniejszy.
Muszę sobie z tym radzić. Ale jak? Herbata, słuchawki na uszy i mija 8 godzin (przy okazji ogromny cmok dla Radia Kolor – dzięki, że pomagacie mi to przetrwać :)).

Nienawidzę korporacji.
ale lubię pieniądze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz