Lubię pracować.
![]() |
źródło: http://nortus.pinger.pl/m/3107791 |
Kiedy staję przed biurowcem mojej
firmy to szlag jasny mnie trafia.
Nienawidzę ludzi z którymi muszę
obcować. Ludzi, którzy nie motywują mnie do niczego. Ludzi, którzy
mając gównianą pracę myślą, że osiągnęli już wszystko.
Hipochondryczka, choleryczka,
dupolizyczka i dupotrzęsiczka.
Przecież mogłabym zmienić pracę
prawda? Ale oczywiście jest kilka ale...
- lubię jak nikt nie narzuca mi co mam robić, w mojej pracy wiem co należy do moich obowiązków i nikt nie musi codziennie wyznaczać mi celów
- nepotyzm, protekcja, protega, protekcjonizm, poplecznictwo, klanowość, klikowość, koteryjność, kastowość, kumoterstwo, załatwiactwo, patologiczny nacisk (więcej synonimów nie znalazłam, ale patologiczny nacisk jest moim faworytem :))
- nie mam dzianych rodziców i w związku z tym patrz punkt 2
- nie chcę trafić do firmy, w której mój prezes nie będzie miał pojęcia, że taka Przysłowiowa Kowalska pracuje w jego firmie. Chciałabym pracować w niewielkiej firmie, bądź w dużej ale trafić od razu na stanowisko, które zapewni mi kontakt w zarządzie, aby to miało miejsce musisz wrócić do punktu 2,
- ogłoszenia o pracę: nie wiem jak rekruterzy wymyślają czary mary, każdy z nas dobrze wie, że w 80% ogłoszenia o pracę to kit, tworzone aby robić piękną otoczkę. Wiadomo, że w nic z tego dla przeciętego poszukiwacza pracy nie będzie, bo? - odpowiedź w punkcie 2.
Źródło: http://www.kuku.pl/komiksy_dowcipy_zarty-praca-1
W związku z wyżej wymienionymi od 3,5
roku codziennie tracę wiarę w ludzi (a kocham ich ponad życie!). Kobiety, z którymi pracuję
sprawiają, że świat staje się ciemniejszy.
Muszę sobie z tym radzić. Ale jak? Herbata,
słuchawki na uszy i mija 8 godzin (przy okazji ogromny cmok dla
Radia Kolor – dzięki, że pomagacie mi to przetrwać :)).
Nienawidzę korporacji.
ale lubię pieniądze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz